Cele są realizowane w sposób ekologiczny, czyli zmiany mają być pozytywne, oczekiwane i użyteczne dla Ciebie, Twoich bliskich i całego otoczenia.
Jak to dobrze, że nie jesteśmy na tym świecie sami. Raz na jakiś czas musimy sobie to jednak uświadamiać, bo często o tym zapominamy. Wiem, że wszystko co robi człowiek, robi w pozytywnych intencjach, jednak ten sposób myślenia nie wystarczy. Samobójca skacząc z wieżowca też ma pozytywne intencje. Po prostu będąc w danej chwili w pewnym stanie emocjonalnym i posiadając w tym momencie pewne zasoby (cechy, doświadczenia, umiejętności) uważa, że jest to najlepsze rozwiązanie.
Karol Marks powiedział:
"Droga do piekła jest wybrukowana dobrymi intencjami".
Mimo, że skacze w dobrych intencjach, krzywdzi najbliższych. Oni po prostu woleliby mieć go przy sobie, bądź nie mieć go na sumieniu, ale to jest ich punkt widzenia związany z ich bieżącymi zasobami i stanami emocjonalnymi.
Właśnie dlatego, żeby uniknąć podobnie tragicznych, nieprzemyślanych sytuacji życiowych, stawiamy sobie cele. Planując je według omawianych tu "10 przykazań" mamy wiele czasu na przemyślenia. Musimy robić to w sposób ekologiczny przede wszystkim dla nas samych i naszych najbliższych, pamiętając także o innych. Jeżeli którykolwiek z rozpisywanych przez Ciebie punktów realizacji celu nie spełnia zasady ekologii, wróć do niego, przemyśl go ponownie i wprowadź odpowiednie korekty.
Na przykład:
Zaplanowanie budowy domu 1000m nad poziomem morza i w dodatku na stromej skarpie, wiedząc, że żona ma lęk wysokości i nie cierpi gór, jest co najmniej nie ekologiczne, chyba, że myślimy o zmianie... żony :-)
Postawienie sobie za cel nauczenia się prowadzenia samochodu, wiedząc, że własna wada wzroku ±10, jest realnym zagrożeniem dla wszystkiego, co żyje w najbliższej okolicy, czyli brakiem ekologii.
Arkadiusz Śmigielski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A Ty co o tym myślisz?