wtorek, 12 stycznia 2010

Sztuka wyznaczania celów: Krok 10. Cel musi być motywujący i zależny od Ciebie


Cel musi motywować Cię do jego realizacji.  

Żeby jednak go osiągnąć, to musisz mieć wpływ na ten proces realizacji. 

Na przykład: 

Wygrana w LOTTO w żaden sposób nie zależy od ciebie (pomijając fakt wysłania kuponu) i nie motywuje Cię do niczego (poza faktem odwiedzenia kolektury). 

Myśląc o celu, myśl czy masz wpływ na jego realizację. Jak możesz planować zrobienie czegoś, czego nie możesz nawet dotknąć. To tak jakbyś zaplanował sobie lot na słońce. Gorący pomysł, ale może lepiej stąpać po ziemi. Podobny problem jest, jeżeli zaplanujesz sobie zrobienie czegoś w nierealnie krótkim czasie, np. napisanie siedmiotomowej encyklopedii w tydzień (skrajna abstrakcja), zakładając jednocześnie pracę ciągłą 24h na dobę bez snu w tym okresie. W takim przypadku fizjologia ludzka będzie silniejsza (chwała za to, że mamy taki bezpiecznik) i po kilkudziesięciu godzinach zaśniesz. Równie abstrakcyjny jest cel niektórych rodziców wygłaszany, często w odniesieniu do dorosłych już dzieci, słowami: "Moim celem jest uchronić moje dziecko przed błędami". 

Po pierwsze, jest to niewykonalne – może przed kilkoma, ale na pewno nie przed wszystkimi. Po drugie, brak tu ekologii (punkt 5) – naszym zdaniem coś jest błędem, ale drugi człowiek może to widzieć z zupełnie innej perspektywy. Zabraniając dziecku na przewracanie się, nie dajemy mu szansy na naukę chodzenia. Żeby chodzić trzeba chodzić – wywracać się, wstawać i znów się wywracać, i wstawać, aż do skutku. 

OK, masz już cel zależny od Ciebie, ale czy na pewno będziesz dążył do jego realizacji z przyjemnością, entuzjazmem, pasją, czyli miał motywację do działania? 

Ktoś powiedział: "Bez entuzjazmu nigdy nie osiągnięto niczego wielkiego". 

Wiesz doskonale jak to jest, kiedy coś Cię "kręci". Ten błysk w oku, radość działania, tworzenia. Dokładnie wtedy jesteś w stanie przenosić góry. Właśnie w takim stanie nie istnieje dla Ciebie słowo "niemożliwe", a zastępujesz je pytaniem „jak to zrobić?" To samo musisz czuć analizując postawiony cel. Wtedy jesteś pewien, że cel Cię "buduję" i jesteś w stanie go osiągnąć. 

"Jeżeli możesz dać swoim dzieciom tylko jeden podarek, niech to będzie entuzjazm" (Bruce Barton).

"Entuzjazm wszystko może. To drożdże, dzięki którym nadzieje wznoszą się do gwiazd. Entuzjazm jest błyskiem oka, sprężystością kroku, uściskiem dłoni, nieodpartym przepływem woli i energii potrzebnej do realizacji najśmielszych pomysłów. Entuzjaści to wojownicy, których cechuje hart ducha i trwałe wartości. Entuzjazm stanowi podstawę postępu. Dzięki niemu możliwe są osiągnięcia, bez niego pozostaje tylko alibi" (Henry Ford).

Ktoś kiedyś powiedział również, że nic nas w życiu tak nie motywuje, jak pieniądze i pewnie także miał rację. Jednak nie zawsze na bieżąco mamy okazję motywować się pieniędzmi do działania. Często, w początkowych okresach dążenia do realizacji celów, wręcz pochłaniane są ogromne ilości pieniędzy. Bywa też tak, że przez długi okres inwestuje-my swój czas – jeden z największych aktywów współczesnego świata. Co zrobić, gdy cierpliwość się kończy? Jak zmotywować się do wytrwania w momentach, w których "źródełko wysycha"? Z motywacją jest jak z pło-mieniem – często gaśnie, ale człowiek potrafi go wzniecić ponownie. No cóż, każdy ma zapewne własną metodę, a jeżeli prowadzi ona do celu, to jest dobra. Ja po prostu w takich sytuacjach jestem typowym dążeniowcem, zapominającym o bieżących utrudnieniach. Cel wtedy staje się dla mnie jeszcze jaśniejszym i wyraźniejszym obrazem. Staram się zapomnieć o wczoraj i dzisiaj, a myśleć co będzie jutro, za tydzień, miesiąc, rok. 

"Motywacja jest motorem Twoich poczynań, ale do celu prowadzą Cię przyzwyczajenia" (William James).

Arkadiusz Śmigielski


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty co o tym myślisz?

Psychorada